piątek, 13 maja 2016

M-41 Walker "Bulldog" - Tamiya 1:35

Czyli tani model, tanie wykonanie
   Grzechem byłoby nie sprawić sobie tego modelu. Nie jest to może jakiś popularny Tygrys, Sherman, Pantera, T-34, czy Abrams. Ale ma świetny oryginalny wygląd i ...był tani! Co ciekawe, sam model i jego wypraski są starsze ode mnie o jakieś dwa, trzy lata, a więc wytworzony został w czasach, kiedy nasze modele produkowane w Polsce nadawały się ....
    Model "Bulldoga" jest może pozbawiony kilku szczegółów, posiada pewne merytoryczne braki, uproszczenia, jednak jak na Tamiyę przystało - jest w pełni składalny. Do dzisiaj niektóre wypusty modeli np Academy mogłyby zazdrościć mu spasowania. 






Przy modelu już zacząłem dłubać, nie trwało to długo z racji w miarę prostej konstrukcji. Osobiście wyznaję nieco inna filozofię co do modelarstwa- a więc nieco bardziej wygodnicko - czyli że nie jestem za tym aby pompować 80 procent energii w poprawianie samego zestawu. Idealny to taki, który i merytorycznie jest poprawny i w pełni składalny a części spasowane. Ten zestaw miał być "rozgrzewkowo - treningowy". Tutaj postanowiłem "wzbogacić" go o zaledwie kilka małych drobiazgów. Mianowicie dodać symbolicznie i nie do końca merytorycznie poprawne ( jeśli chodzi o średnicę czy ilość) przewody do reflektorów przednich, jak też stworzyć imitację spawów na wieży - czyli w miejscu gdzie model przewiduje łączenie obu jej połówek





Wstępnie złożony "na sucho":




i po położeniu podkładu, preshadingu i koloru bazowego:














c.d.n